Bardzo
lubię świeże soki owocowe i zazwyczaj przygotowuję je w domu parę razy w
tygodniu. Jednak przez długi czas ich przygotowanie było dla mnie bardzo
czasochłonne i męczące. Miałam bardzo niewygodną w użyciu sokowirówkę. Była tak
trudna w myciu, że na samą myśl o tym, ile mnie czeka pracy przy czyszczeniu,
byłam skłonna w ogóle zrezygnować z soku. Postanowiliśmy więc z mężem
zaopatrzyć się w lepszy sprzęt i kupiliśmy JuiceMaker One.
Sprzęt mamy
już ponad 2 miesiące, więc najwyższy czas napisać parę zdań, jak się on
sprawuje.
SOK
Sok z
sokowirówki i wyciskarki znacznie się różni. Sok z sokowirówki jest dużo
bardziej wodnisty i napowietrzony. Na jego powierzchni unosi się piana a sam
sok bardzo szybko się rozdziela na warstwy. Przykład można zobaczyć na zdjęciu
załączonym do pierwszego artykułu o sokach domowych. Sok z wyciskarki jest bardziej gęsty. Zawiera
dużo więcej miąższu owocowego, co pewnie nie wszystkim będzie odpowiadać, ale
akurat ja go uwielbiam. Pozostawiony na chwilę również się delikatnie rozdziela,
ale nie w takim stopniu jak sok z sokowirówki. Najlepiej wyciskają się
oczywiście wszelkiego rodzaju cytrusy (pomarańcze, grejpfruty, cytryny) oraz
jabłka. Są miękkie i dają dużo soku. Resztki owoców są naprawdę bardzo suche
(nie ma co porównywać do tego ,co zostawało w sokowirówce).
Trochę kłopotu ma wyciskarka przy marchewkach.
Nie wiem czy to kwestia tego, że teraz zimowe marchewki takie trochę bardziej
suche są, czy w ogóle tak mają wszystkie marchewki, ale wyciskarka z nich soku
wyciska mało. Potrzeba dużo marchewek, gdyż znaczna ich większość wychodzi
otworem z resztkami. Poza tym marchewki są trochę twardsze i robią więcej
hałasu przy wyciskaniu przez sitko niż pozostałe warzywa czy owoce. Tutaj, więc
lekką przewagę miała sokowirówka – marchewkowego soku było naprawdę dużo i nie
był taki gęsty, (bo za miąższem marchewkowym akurat nie przepadam tak bardzo
jak za tym z pomarańczy).
Gruszki,
ananas, buraki i ogórki także zostały przetestowane i sok wychodzi znakomicie. Przed
tą recenzją przetestowałam specjalnie także wyciskanie liści sałaty i również
wyciskarka zdała egzamin. Wyciskanie liści i miękkich owoców nie było możliwe
przy sokowirówce. Zobaczymy jak bardzo nam się ta opcja przyda.
Podobno
soki wyciskane przy pomocy wyciskarek mają więcej wartościowych substancji i są
zdrowsze. To ciężko jest mi stwierdzić doświadczalnie, w każdym razie soki są
gęstsze (ale bez przesady) i bardziej jednolite (nie rozdzielają się tak
szybko). Według mnie również dużo smaczniejsze.
UŻYTKOWANIE
W obsłudze
wyciskarka jest bardzo prosta. Ale i sokowirówka nie jest skomplikowanym
sprzętem.
Mały minus
dla JuiceMaker One należy się za mały otwór wlotowy na owoce. Nie jest to duże
utrudnienie, ale przyzwyczaiłam się, że nie muszę jabłka kroić na 8 części, a
przy tej wyciskarce niestety czasem muszę. Zwłaszcza wszystkie twardsze owoce i
warzywa trzeba starannie pokroić, żeby przeszły przez otwór wlotowy. Przy
sokowirówce nie dość, że otwór był większy to też nie trzeba było wyciągać
gniazd z jabłek, bo sprzętowi to nie przeszkadzało.
Drobnostka,
ale bardzo wygodna i przydatna – JuiceMaker One ma taką fajną gumową zatyczkę,
którą mogę zatkać lejek zaraz po zlaniu soku, żeby resztki nie kapały na blat
zanim wezmę się do umycia sprzętu.
Według
instrukcji JuiceMaker One może pracować bez przerwy 15-20 min. Przetestowane.
Raz zrobiłyśmy z mamą chyba 3l soku. Wyrobił się, ale pod koniec już działał
znacznie głośniej niż na początku.
MONTAŻ I
MYCIE
W tej
kategorii wyciskarka zdecydowanie triumfuje nad sokowirówką. Przynajmniej ta
wyciskarka (JuiceMaker One Zelmera) nad moją poprzednią sokowirówką (jedną z
funkcji robota kuchennego Philipsa). JuiceMaker One jest mały i dość lekki.
Bardzo łatwo go rozmontować i zmontować
z powrotem. Raczej niewiele elementów można myć w zmywarce, ale mnie to
nie przeszkadza, gdyż mycie jest tak szybkie i proste, że po wprawieniu się
zajmuje mi zaledwie 1-2 minuty i robię to od razu po skończeniu wyciskania
zanim jeszcze napiję się soku. Czytałam niektóre negatywne opinie na temat
mycia tego sprzętu, ale nie mogę się z nimi zgodzić. Wiadomo, że wyciskarka się
sama nie umyje, ale dokładne jej doczyszczenie jest zachwycająco szybkie.
Przynajmniej dla mnie.
GŁOŚNOŚĆ
Wyciskarka pracuje dużo ciszej od mojej poprzedniej sokowirówki. Wcześniej
pilnowaliśmy się bardzo, żeby nie włączać robota po ciszy nocnej. Teraz nie ma
już z tym problemu. Wyciskarka pracuje trochę głośniej, gdy obrabia twardsze
warzywa tj. marchewki lub gdy pracuje zbyt długo (ok. 20 min).
WYGLĄD
Według mnie
wyciskarka jest bardzo ładna. Jest zgrabna i nie zajmuje dużo miejsca. Dla mnie
ważne było, abym mogła ją zawsze trzymać na wierzchu, bo wtedy częściej z niej
korzystam.
CENA
Wyciskarka
JuiceMaker One nie jest tania, ale nie należy też do tych najdroższych. Spełnia
moje wszystkie wymagania. Wierzę, że soki z niej są zdrowsze i wiem, że są
smaczniejsze niż z sokowirówki – dlatego na razie nie widzę jeszcze potrzeby
inwestowania w te naprawdę drogie sprzęty.
Po
użytkowaniu przez 2 miesiące jestem naprawdę bardzo zadowolona. JuiceMaker One
spełnia wszystkie moje wymagania, a na nieliczne jego wady mogę przymknąć oko,
gdyż nie są to sprawy dla mnie najważniejsze. Poniżej jeszcze króciutkie
podsumowanie plusów i minusów JuiceMaker One ZJP1600B.
Mam nadzieję, że pomoże w podjęciu decyzji.
PLUSY:
+ dokładne wyciskanie soku z owoców (dużo miąższu, suche
resztki)
+ prosta obsługa i montaż
+ łatwy w myciu
+ cicha praca
+ ładny i zgrabny wygląd
+ cena odpowiednia do jakości
MINUSY:
- mały otwór wlotowy na owoce
- ograniczony czas pracy
- większości elementów nie można myć w zmywarce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz