Alkohol do tanich produktów nie
należy, a do domowego wina wystarczą owoce, cukier i woda oraz odpowiednie
sprzęty. Wydaje się więc oczywiste, że domowe wino się opłaca. Zwłaszcza, że
jeśli zainwestujemy w odpowiednie akcesoria, to te już zostaną nam na kolejne
sezony. Postanowiłam jednak z ciekawości policzyć jak to się wszystko
kalkuluje. Tym samym rozpoczęłam na blogu nową serię artykułów, w których będę
przeliczać koszty różnych domowych przetworów, żeby zobaczyć, czy obok „zdrowiej”
zawsze da się dodać „taniej”.
niedziela, 12 października 2014
niedziela, 5 października 2014
WINO Z DZIKIEJ RÓŻY
Moje pierwsze wino. Gdy wpadłam
na pomysł własnej produkcji wina była już jesień i po winogronach, za to była
pełnia sezonu na dziką różę, którą można zbierać nawet po przymrozkach. Kto ma
dostęp do dzikiej róży to zachęcam do zrobienia wina, akurat już niebawem
będzie na nią najlepsza pora.
Subskrybuj:
Posty (Atom)