Cudownie jest mieć balkon i
cudownie jest móc na nim posadzić jakieś warzywa. Może zbyt późno się za to
zabrałam, ale postanowiłam sprawdzić czy potrafię na moim balkonie wyhodować
pomidory. Do projektu podeszłam jak najprościej, zobaczymy czy się uda. Na
początku lipca udało mi się rozsadzić pomidorki i teraz oczekuję na dalsze
rewelacje.
Etap pierwszy – zasianie
(potrzebne: pomidor, ziemia uniwersalna,
duża doniczka)
Nasiona zdobyć można w sklepie.
Najlepiej na balkon nadają się pomidorki karłowate. Myślę, że w przyszłym roku spróbuję którejś z polecanych na
Internecie odmian. Natomiast teraz robię eksperyment ze zwyczajnym pomidorem,
którego wyciągnęłam z lodówki. Z przekrojonego pomidora, oddzieliłam nasiona i
włożyłam do ziemi w jednej dużej doniczce. Obficie podlałam wodą i nawadniałam regularnie każdego dnia.
Wszystko co jest potrzebne do rozsadzania pomidorków: pomidory, doniczki, ziemia. |
Etap drugi – rozsadzanie
(potrzebne: ziemia uniwersalna, szereg
małych doniczek, skórka z banana lub jakikolwiek owoc, garść kamieni na drenaż)
Przez 2 tygodnie nic się nie
działo, a potem nagle w ciągu kilku dni wzeszły młode pędy i zaczęły rosnąć w
niesamowitym tempie. Z jednego pomidora powstało 26 małych roślinek. Nagle
wspólna doniczka okazała się za mała, nadszedł więc czas, aby porozsadzać
towarzystwo. Roślinki należy porozsadzać do osobnych doniczek. Na spód każdej
warto ułożyć jedną warstwę z drobnych kamieni. Warstwa ta będzie pełnić rolę
drenażu i nadmiar wody będzie mógł szybciej wypłynąć z ziemi. Na cienkiej
warstwie ziemi, można włożyć po kawałku skórki od banana, która po rozłożeniu
się, zapewni roślince składniki odżywcze. Ja nie miałam banana, użyłam więc
jabłka i myślę, że tak samo spełni swoją funkcję. Kiedy roślinki będą już w doniczkach, należy je obficie podlać wodą.
(potrzebne: większe donice, ziemia
uniwersalna, paliki lub kratki, nożyczki)
Ten najdłuższy etap właśnie
przede mną. Teraz, gdy roślinki są już w osobnych doniczkach należy się o nie
troszczyć i czekać na efekty.
Rady ogólne:
- Pomidory powinny stać w słońcu,
żeby ich owoce mogły być dobrze wybarwione i duże.
- Roślinki podlewamy raz na
dzień, jeżeli jest bardzo gorąco to 2 razy: rano i wieczorem.
- Dobrze jest obrywać zbyt duże
boczne przyrosty pomidorów, aby roślina mogła się skupić na owocach a nie na
liściach.
- Gdy okaże się, że doniczki są
już dla roślin za małe, należy je przesadzić do większych.
- Jeśli roślinki urosną bardzo
wysokie, dla ich bezpieczeństwa należy zamontować paliki lub kratkę i
przywiązać je, aby nie doznały szkody na wietrze.
Etap czwarty – zbiory
Jeśli uda nam się przetrwać
wszelkie przeciwności losu można cieszyć się zasłużonym plonem.
Mam nadzieję, że mój pomidorowy eksperyment wyjdzie. Jekiekolwiek będą wyniki, na pewno je podsumuję za kilka miesięcy na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz