Moje pierwsze wino. Gdy wpadłam
na pomysł własnej produkcji wina była już jesień i po winogronach, za to była
pełnia sezonu na dziką różę, którą można zbierać nawet po przymrozkach. Kto ma
dostęp do dzikiej róży to zachęcam do zrobienia wina, akurat już niebawem
będzie na nią najlepsza pora.
Potrzebne sprzęty:
Balon na wino (– my na początku
pożyczyliśmy od dobrego wujka), korek do balonu, rurka fermentacyjna, wężyk do
ściągania wina
Składniki:
2,5 kg owoców dzikiej róży
8 l wody
2,5 kg cukru
Drożdże winiarskie i pożywka dla
drożdży
1. Przygotowanie drożdży.
Niektóre drożdże winiarskie
wystarczy tylko rozpuścić przed użyciem w ciepłej wodzie i odstawić na 20 min.,
inne natomiast wymagają wstępnego rozmnożenia na kilka dni przed dodaniem ich
do nastawu. Obojętne, w które się zaopatrzymy – przygotujmy drożdże postępując
według przepisu podanego na opakowaniu.
2. Przygotowanie owoców
Dzika róża podobno jest lepsza,
gdy jest zbierana po pierwszych przymrozkach (jej owoce są bardziej miękkie i
łatwiej oddają sok). Piszę ‘podobno’, gdyż nie mam porównania – nasze były zbierane
jak przystało, czyli po przymrozkach. Nie trzeba oczywiście czekać na odpowiednia
pogodę. Podobny efekt uzyskamy wkładając owoce na noc do zamrażarki. Zebrane
owoce czyścimy, rozdrabniamy i zalewamy 3 l gorącej wody. Gdy trochę ostygną
przelewamy do balonu.
3. Przygotowanie syropu cukrowego
Z 4 l wody i 1,5 kg cukru
przygotowujemy syrop, który dodajemy do owoców.
Cukier rozpuszczajmy w dużym garnku, gdyż każdy kilogram cukru zwiększy nam
objętość roztworu o 0,6 l. 1,5kg cukru powinien z łatwością rozpuścić się w
podanej ilości wody. Im cieplejsza woda, tym cukier łatwiej i szybciej sie
rozpuszcza. Cukier jest dobrze rozpuszczony, gdy roztwór stanie się całkowicie
przeźroczysty.
4. Dodanie drożdży
Drożdże dodajemy, gdy nasz nastaw
odpowiednio ostygnie. Może być jeszcze delikatnie ciepły, ale nie za bardzo,
gdyż zbyt wysoka temperatura może zabić drożdże, a tego byśmy nie chcieli. Po
dodaniu drożdży zatykamy balon korkiem z rurką fermentacyjną wypełnioną wodą i
zostawiamy na kilka dni.
5. Dodanie drugiej porcji cukru.
Po 2-4 dniach dodajemy pozostałą
część cukru rozpuszczoną w pozostałej części wody (1 kg cukru, 1 l wody). Gdy
mamy do dodania dużą ilość cukru lepiej rozdzielić ją na 2 porcje, gdyż za duże
stężenie cukru zabija drożdże. Teraz czekamy 3 tygodnie.
6. Oddzielenie owoców.
Po upływie 3 tygodni przelewamy
wino przez sitko, aby oddzielić je od owoców i wlewamy powrotem do balonu. Znów
czekamy.
7. Klarowanie wina
Po upływie 1,5 miesiąca należy
wino po raz pierwszy zlać znad osadu. Kolejne obciągi wina należy dokonywać co
2-3 tygodnie aż do całkowitego wyklarowania. Po 6 miesiącach wino powinno być
krystalicznie czyste i gotowe.
8. Rozlewanie wina
Gdy wino jest gotowe, i wydaje
nam się, że drożdże już nie działają, można wino dosłodzić do smaku i rozlać do
butelek. My dla pewności dodaliśmy jeszcze odrobinę środków konserwujących – pirosiarczanu
potasu aby mieć pewność, że drożdże już się nie uaktywnią i nie zepsują nam
wina w butelkach. Butelki należy odstawić
do chłodnego miejsca do dojrzewania.
Wino z dzikiej róży wyszło bardzo
dobre i ma piękny złoty kolor. Nasze dosłodziliśmy na półsłodko, gdyż wino
zrobiło się dość mocne. Naprawdę polecam każdemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz